![]() |
21.12.12/ Leclerc |
Oto w dzień końca świata przyszło mi stanąć przed trudnym wyborem. Znienacka w mą stronę załypał browar o nienagannej sylwetce, jak i nazwie. Od razu w mej głowie zakłębiły się setki myśli: czy zginąć krzycząc całym ciałem: "Eooo, JA ŻYJĘ CHWILĄ", czy pozostać w domu z talerzem pierogów i okazyjnym bronem oddając się kontemplacji w pełnym jej namaszczeniu. Ostatni browar, ostatni pet - klasa, no.
I jużem miała oddać należność za to ot kurtuazyjne uczucie szlachectwa, gdy wtem coś uderzyło w me oczy
7.90zł
Wkurwiwszy się odstawiłam spokojnie butelkę. W duchu jednak pragnęłam rozbić ją na łbie bezdusznego kapitalizmu, który to wiele krzywd wyrządziwszy steranemu ludowi teraz już całkowicie idąc w zaparte śmie nawet odmówić mu końca świata.
I jak tu żyć? Jak żyć Obywatele Rodacy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz