wtorek, 23 lipca 2013

Tajne Dzienniki odkrywają Prometeum X

by MysticNotion

Nie musicie znać się na chemii żeby wiedzieć, co jest najlepszym paliwem nuklearnym. Wystarczy, że raz byliście dzieckiem, a chłodne popołudnia spędzaliście z Jetixem. Tak zwana „krwawiąca skała” udająca nieco obsydian, czy inaczej Prometeum X to substancja, która sporo namieszała w głowie Spidermenowi. Zresztą nie tylko jemu. Eddie Brook to dziennikarzyna niższej klasy, ale z zapałem, niepohamowaną ambicją i złamanym sercem, które uleczyć mogło wyłącznie prometeum. Owocem tej toksycznej miłości okazał się być wyjątkowo czarny, ale i pociągający charakter – Venom. 

Do czego zmierzam? Otóż moi mili, mam wrażenie, że pomimo powszechnie dostępnych aparatów dokumentujących rzeczywistość, tj. telefonów, aparatów, dyktafonów i kamer, na tyle pozwoliliśmy sobie odetchnąć, że wielu rzeczy nie widzimy. Wierzymy w technologię. W maszynę, w kable i w dolinę krzemową, które przedłużają (i odciążają!) nasze zmysły. Czego ludzkie oko nie widziało tego nie ma – odpowiedzieliby myśliciele szkoły opartej na logice i racjonalności. Jednak pragnę zapytać – czyżby? Czy nie ma? A może tylko poczucie człowieka, jako pępka świata, jako centrum wszystkiego, odpowiada na to pytanie? Zapewne. Ale pieprzyć Rousseau, czy innych francuzów doby oświecenia! Dziś to Wyście usiedli wygodnie w fotelu, to Wy położyliście nogi na stole, bo takie życie przecież jest ciężkie. No więc macie! A raczej ja mam – buty w szafie oblepione najdroższym paliwem nuklearnym, które leżało wtopione między betonowe płyty. Któżby pomyślał, hę?
Koniec ze spidermanem.

I oczywiście zdjęcia, w ramach dokumentacji 

pod estakadą w Gdyni


na promie



I w ramach nostalgii proponuję przypomnieć sobie owy odcinek raz jeszcze - 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz