by MysticNotion |
Nie
musicie znać się na chemii żeby wiedzieć, co jest najlepszym paliwem nuklearnym.
Wystarczy, że raz byliście dzieckiem, a chłodne popołudnia spędzaliście z
Jetixem. Tak zwana „krwawiąca skała” udająca nieco obsydian, czy inaczej Prometeum X to substancja, która sporo namieszała
w głowie Spidermenowi. Zresztą nie tylko jemu. Eddie Brook to dziennikarzyna
niższej klasy, ale z zapałem, niepohamowaną ambicją i złamanym sercem, które
uleczyć mogło wyłącznie prometeum. Owocem tej toksycznej miłości okazał się być
wyjątkowo czarny, ale i pociągający charakter – Venom.
Do czego zmierzam? Otóż moi mili, mam wrażenie, że pomimo
powszechnie dostępnych aparatów dokumentujących rzeczywistość, tj. telefonów,
aparatów, dyktafonów i kamer, na tyle pozwoliliśmy sobie odetchnąć, że wielu
rzeczy nie widzimy. Wierzymy w technologię. W maszynę, w kable i w dolinę
krzemową, które przedłużają (i odciążają!) nasze zmysły. Czego ludzkie oko nie
widziało tego nie ma – odpowiedzieliby myśliciele szkoły opartej na logice i
racjonalności. Jednak pragnę zapytać – czyżby? Czy nie ma? A może tylko
poczucie człowieka, jako pępka świata, jako centrum wszystkiego, odpowiada na
to pytanie? Zapewne. Ale pieprzyć Rousseau, czy innych francuzów doby
oświecenia! Dziś to Wyście usiedli wygodnie w fotelu, to Wy położyliście nogi
na stole, bo takie życie przecież jest ciężkie. No więc macie! A raczej ja mam –
buty w szafie oblepione najdroższym paliwem nuklearnym, które leżało wtopione
między betonowe płyty. Któżby pomyślał, hę?
Koniec ze spidermanem.
I oczywiście zdjęcia, w ramach dokumentacji –
pod estakadą w Gdyni |
na promie |
I w ramach nostalgii proponuję przypomnieć sobie owy odcinek raz jeszcze -
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz